Jak przygotować cantuccini, które nie rozpadną się w espresso?
Cantuccini to ciasteczka, które przetrwały próbę czasu – dosłownie. Ich historia sięga wieków wstecz, a pierwotnie były pieczone dwukrotnie, by żeglarze mogli zabrać je w dalekie rejsy. Chrupiące, kawowe, zanurzane w espresso czy vin santo – stały się symbolem prostoty z charakterem. I właśnie za ten kontrast między kruchością a intensywnością je uwielbiam.
Ich aromat przypomina świeżo paloną kawę z nutą wanilii i migdałów, a tekstura – lekko twarda, ale mięknąca w kawie jak serce po miłosnym liście. Dlaczego warto je upiec samodzielnie? Bo te domowe nie mają nic wspólnego z suchymi, fabrycznymi wersjami. Po prostu: mają duszę. Ten przepis powstał, bo coraz częściej widziałem pytania: „Dlaczego moje cantuccini się kruszą?” lub „Czemu są twarde jak kamień?”. Chcę pomóc to zmienić – by Twoje domowe cantuccini były jak z najlepszej rodzinnej piekarni.
To deser prosty, ale z charakterem – czas przygotowania to około 1 godzina, a poziom trudności? Spokojnie – poradzisz sobie nawet bez doświadczenia. W tym poradniku znajdziesz wszystko: historię i duszę tych ciastek, listę składników z praktycznymi zamiennikami, moje triki cukiernicze, krok po kroku jak piec, czego unikać i… jak je modyfikować po swojemu. Ten przepis jest sprawdzony – piekłem go wielokrotnie, dopracowując każdy szczegół. Dzięki niemu Twoje cantuccini nie rozpadną się w espresso, tylko pięknie nasiąkną jego smakiem.
Spróbuj sam. Zapach piekących się migdałów wypełni Twoją kuchnię, a efekt – własnoręcznie przygotowane kawowe ciasteczka z duszą – da Ci więcej satysfakcji niż jakiekolwiek kupne. Możesz je doprawić po swojemu – skórką pomarańczową, kardamonem, a nawet kawą mieloną. Ale zanim przejdziemy do wariacji, zapraszam Cię do krótkiej podróży – poznajmy razem historię tych ciastek.
Kawa, migdały i tradycja, która chrupie – poznaj sekrety cantuccini
Cantuccini narodziły się w Toskanii, w okolicach Prato, gdzie już w XVI wieku były pieczone z myślą o długim przechowywaniu. Sucha struktura, dwukrotne pieczenie, brak tłuszczu – to wszystko sprawiało, że nadawały się wprost na podróż przez czas. Co ciekawe, niegdyś podawano je wyłącznie z winem. Dopiero później stały się towarzyszem kawy – a konkretnie espresso. Z biegiem lat zaczęto je wzbogacać o kawowe nuty, przyprawy i skórki cytrusów. Dziś znów wracają do łask, w domowej, bardziej miękkiej wersji – idealnej do maczania.
Ich smak to jak krótki romans z włoską kawiarnią. Cantuccini są chrupiące, ale nie twarde jak skała – pękają z przyjemnością, ustępując miejsca aromatycznym migdałom i nutom palonej kawy. W ich zapachu znajdziesz wspomnienie porannego espresso i ciepło rozgrzanej blachy. Wyobraź sobie: kruche, lekko kawowe ciasteczko, które po zanurzeniu w kawie staje się miękkie jak wspomnienie babcinego biszkoptu. I to właśnie to połączenie – suchości i miękkości, goryczy i słodyczy – czyni cantuccini tak uzależniającym.
To, co wyróżnia ten deser, to dwukrotne pieczenie, które pozwala uzyskać idealną chrupkość bez dodatku masła. Dzięki temu cantuccini są trwałe i nie tracą uroku nawet po kilku dniach. To idealne ciasteczko do kawy, które łączy prostotę składników z wyrafinowaniem włoskiej tradycji. Warto je upiec choć raz – nie tylko po to, by zaskoczyć gości, ale by poczuć radość z tworzenia czegoś tak klasycznego w swojej kuchni.
Czego potrzebujesz, aby przygotować cantuccini?
Dobry cantuccini zaczyna się od składników. To nie są zwykłe ciasteczka – tutaj liczy się jakość kawy, świeżość migdałów i równowaga aromatów. Kawa powinna być mocna i wyrazista – to ona nadaje ciasteczkom charakter. Migdały muszą być całe, lekko podprażone. Mąka – pszenna, ale nie za ciężka. Każdy składnik ma znaczenie. Dlatego nie oszczędzaj na espresso – wybierz takie, które sam lubisz pić.
Lista składników
☕ Espresso : 30 ml. Nadaje intensywny smak i kawowy aromat – najlepiej świeżo zaparzone i ostudzone. 🍰 Mąka pszenna typu 500 : 250 g. Podstawa ciasta, nadaje strukturę i lekkość. 🍯 Cukier trzcinowy : 150 g. Lekko karmelowy smak, dobrze komponuje się z kawą. 🥚 Jajka : 2 sztuki. Spajają ciasto, nadają mu elastyczność i kolor. 🥜 Migdały całe, nieblanszowane : 120 g. Klasyczny dodatek – dają chrupkość i orzechową nutę. 🧂 Sól : szczypta. Podbija smak i balansuje słodycz. 🍊 Skórka otarta z pomarańczy : z 1 sztuki. Dodaje świeżości i lekkości, przełamuje goryczkę kawy. 🥄 Proszek do pieczenia : 1 łyżeczka. Lekko unosi ciasto, nadaje mu kruchość. 🍯 Ekstrakt waniliowy : 1 łyżeczka. Łączy smak kawy, pomarańczy i migdałów.
Składniki opcjonalne i dodatki
☕ Likier kawowy (np. Kahlúa) – 1 łyżka. Dodaje głębi i likierowego finiszu. 🌰 Orzechy laskowe lub pistacje – 50 g. Dla odmiany zamiast migdałów lub jako dodatek. 🍫 Kawa mielona – 1 łyżeczka. Dodaje tekstury i intensywniejszego smaku. 🌶️ Szczypta cynamonu lub kardamonu – do smaku. Nadają deserowi ciepły aromatyczny ton.
Zamienniki i alternatywy
☕ Zamiast espresso możesz użyć mocnej kawy z ekspresu przelewowego: Smak będzie łagodniejszy, ale wciąż wyczuwalny. 🥜 Zamiast migdałów możesz dodać orzechy włoskie lub laskowe: Cantuccini będą bardziej miękkie i mniej klasyczne. 🍯 Zamiast cukru trzcinowego możesz użyć cukru białego: Słodszy efekt, mniej karmelowego charakteru. 🍊 Zamiast świeżej skórki z pomarańczy – ½ łyżeczki kandyzowanej: Słodszy, mniej świeży, ale nadal pasujący akcent.
Lista narzędzi cukierniczych
🥣 Miska duża : do połączenia wszystkich składników. 🍴 Łyżka drewniana lub silikonowa : do mieszania ciasta. 🔪 Nóż ząbkowany : do krojenia podpieczonych wałków ciasta przed drugim pieczeniem. 🧈 Blacha do pieczenia : najlepiej płaska, by ciasteczka równomiernie się wypiekły. 🧻 Papier do pieczenia : zapobiega przywieraniu i ułatwia sprzątanie. ⏲️ Stoper lub timer : do kontrolowania czasu pieczenia w dwóch etapach. ☕ Ekspres do kawy lub kawiarka : do przygotowania świeżego espresso.
💡 TIP : Kawę do cantuccini zaparz tuż przed użyciem i pozwól jej przestygnąć. Świeże espresso daje najlepszy aromat i nie rozrzedza ciasta. Jeśli nie masz ekspresu, użyj bardzo mocnej kawy z kawiarki – ważne, by była esencjonalna i głęboka w smaku.
Gdzie możesz kupić składniki?
Większość składników do cantuccini znajdziesz bez problemu w typowych sklepach. Mąka, cukier, jajka, proszek do pieczenia czy migdały są dostępne w Biedronce, Lidlu, Netto i lokalnych spożywczakach. Trudniej bywa z dobrą kawą ziarnistą – ale tu z pomocą przychodzą kawiarnie z własnymi palarniami albo sekcje premium w supermarketach. Skórkę z pomarańczy najlepiej zetrzeć z owocu ekologicznego – znajdziesz go np. w Auchan czy Carrefourze. Ekstrakt waniliowy warto kupić w sklepach z artykułami cukierniczymi lub online. Coraz więcej składników kawowych i włoskich znajdziesz też w internecie – polecam Allegro, SklepKawy.pl, a nawet oficjalne sklepy marek kawowych. W większych miastach zajrzyj do delikatesów włoskich i hal targowych – tam znajdziesz produkty w świetnej jakości.
🛒 TIP : Szukając dobrej kawy do cantuccini, wybierz świeżo paloną arabikę z lokalnej palarni lub sprawdzoną mieszankę z ekspresu. Sprawdź datę palenia – świeżość robi różnicę w aromacie ciasteczek.
Instrukcja krok po kroku, jak przygotować cantuccini
Czas przygotowania to ok. 25 minut pracy + 35 minut pieczenia + 30 minut studzenia. To łatwy przepis, nawet jeśli dopiero zaczynasz z kawowymi deserami. Najważniejsze to dokładnie odmierzyć składniki, nie przegapić drugiego pieczenia i użyć odpowiednio ostudzonej kawy. Z dobrą kawą i odrobiną uwagi cantuccini wyjdą idealne już za pierwszym razem.
Krok 1: Zaparz kawę i pozwól jej ostygnąć
Zaparz espresso – 30 ml intensywnej kawy. Możesz użyć kawiarki lub ekspresu. Zaparz mocno, ale nie za długo – 4–5 minut wystarczy. Odstaw do ostygnięcia – kawa powinna mieć temperaturę pokojową, by nie rozrzedzić ciasta. To ważne, bo zbyt gorąca kawa zmieni strukturę ciasta. Gdy ostygnie, przelej ją do małego naczynia i odstaw.
Krok 2: Połącz suche składniki
Do dużej miski wsyp mąkę, proszek do pieczenia, cukier i sól. Wymieszaj wszystko dokładnie łyżką. Dodaj skórkę z pomarańczy i, jeśli chcesz, szczyptę cynamonu. Dzięki temu uzyskasz aromatyczną bazę z cytrusowym akcentem. Mąka ma być dobrze napowietrzona – wtedy ciasto będzie lekkie i kruche.
Krok 3: Dodaj mokre składniki
W osobnej misce roztrzep jajka z ekstraktem waniliowym i ostudzoną kawą. Wlej mieszankę do suchych składników. Wymieszaj wszystko łyżką, a potem zagnieć ręką. Masa powinna być gładka, lekko klejąca, ale nie płynna. Jeśli za bardzo się lepi, podsyp odrobiną mąki. Poczujesz zapach wanilii i kawy – to znak, że idziesz w dobrym kierunku.
Krok 4: Dodaj migdały i uformuj wałki
Wrzuć do ciasta całe migdały i zagnieć je równomiernie w masie. Podziel ciasto na dwie części i uformuj z nich wałki – długości około 25 cm, grubości 4 cm. Ułóż je na papierze do pieczenia, zachowując odstęp. Nie spłaszczaj ich – same się ułożą podczas pieczenia. To klasyczna forma cantuccini.
Krok 5: Pierwsze pieczenie
Nagrzej piekarnik do 180°C (góra–dół). Wstaw blachę z ciastem i piecz 20–25 minut. Wałki powinny się lekko zarumienić i delikatnie popękać. Po wyjęciu ostudź je przez 10 minut – to ważne, by dało się je pokroić bez kruszenia. Ciasto będzie jeszcze lekko miękkie w środku – tak ma być.
Krok 6: Krojenie i drugie pieczenie
Pokrój wałki ukośnie na plasterki grubości ok. 1,5 cm. Użyj noża ząbkowanego – to da Ci równe, estetyczne kawałki. Rozłóż ciasteczka na boku, przekrojoną stroną do góry. Piecz w 160°C przez 10 minut, potem przewróć i piecz kolejne 10 minut. Dzięki temu cantuccini będą idealnie chrupiące z każdej strony.
Gotowe! Ciasteczka ostudź całkowicie przed schowaniem. Będą chrupiące, aromatyczne i trwałe – możesz je przechowywać w puszce przez kilka dni. Świetnie smakują z espresso, cappuccino lub… same, prosto z blachy.
Najczęstsze błędy i trudności przy przygotowaniu cantuccini
Przy pieczeniu cantuccini można natrafić na kilka drobnych pułapek. Ale spokojnie – większość z nich zdarza się każdemu na początku. Da się temu zaradzić – wystarczy chwila uwagi i znajomość kilku prostych trików. Poniżej zebrałem dla Ciebie najczęstsze błędy i sposoby, jak je sprytnie obejść lub naprawić.
Ciasteczka za twarde jak kamień
🔴 Na czym polega błąd – Cantuccini wychodzą z piekarnika twarde jak skała i nie dają się przegryźć. Zwykle dzieje się tak przez zbyt długie pieczenie albo zbyt cienkie plasterki w drugim etapie. ✅ Rozwiązanie – Skróć drugie pieczenie do 8–10 minut z każdej strony. Upewnij się, że ciasteczka mają co najmniej 1,5 cm grubości. Po ostudzeniu przechowuj je w zamkniętej puszce – wtedy zmiękną od powietrza i będą przyjemnie chrupać, a nie łamać zęby.
Masa kawowa się klei i rozpływa
🔴 Na czym polega błąd – Ciasto jest zbyt rzadkie i nie da się uformować wałków. Rozlewa się na blaszce i traci kształt. Zdarza się, gdy kawa była zbyt gorąca albo masa miała za mało mąki. ✅ Rozwiązanie – Upewnij się, że kawa jest w temperaturze pokojowej. Jeśli masa się klei, podsyp mąką – po jednej łyżce, aż da się uformować. Ciasto ma być zwarte, ale nie twarde. Dobrze wymieszana masa kawowa powinna przypominać plastelinę, nie budyń.
Cantuccini się kruszą przy krojeniu
🔴 Na czym polega błąd – Po pierwszym pieczeniu wałki się rozpadają lub kruszą przy krojeniu. Kawałki są nierówne i sypią się na boki. To przez zbyt gorące ciasto lub tępy nóż. ✅ Rozwiązanie – Odstaw wałki do ostudzenia na 10–15 minut. Użyj noża ząbkowanego, jak do chleba. Krojąc, nie przyciskaj z góry, tylko delikatnie przesuwaj ostrze w przód i tył. To pozwoli uzyskać równe plasterki bez rozsypywania.
⚠️ TIP: Zachowaj umiar z pieczeniem i temperaturą kawy – to dwie rzeczy, które najczęściej decydują o sukcesie lub porażce w cantuccini. Używaj ostudzonego espresso i nie przesadzaj z czasem w piekarniku. Jeśli coś pójdzie nie tak, pokruszone ciasteczka świetnie nadają się do deserów lodowych lub kawowych crumble.
Propozycje modyfikacji cantuccini
Cantuccini aż proszą się o eksperymenty. Możesz dodać kawę mieloną do suchej mieszanki, by wzmocnić aromat, albo sięgnąć po espresso z nutą wanilii, jeśli lubisz słodsze i delikatniejsze ciasteczka. Spróbuj też wersji z cynamonem albo kardamonem – dodają głębi i rozgrzewającego akcentu, który pięknie łączy się z kawą. Włoska klasyka świetnie znosi drobne zmiany – zachowaj bazę, a baw się szczegółami.
Dla wegan polecam zamienić jajka na mieszankę z siemienia lnianego i wody (1 łyżka siemienia + 3 łyżki wody za każde jajko). Jeśli unikasz glutenu, użyj mąki migdałowej z dodatkiem skrobi ziemniaczanej. Chcesz mniej słodko? Zmniejsz ilość cukru i dodaj odrobinę kawowego likieru – deser nadal będzie intensywny, ale mniej cukrowy. Te modyfikacje pozwolą Ci stworzyć wersję idealnie dopasowaną do gustu – Twojego i domowników.
Z czym podawać cantuccini?
Cantuccini to ciasteczka, które aż proszą się o towarzystwo filiżanki dobrej kawy. Poniżej podrzucam kilka moich ulubionych połączeń – każde z nich wydobywa z deseru inny smakowy akcent. Spróbuj i wybierz swój ulubiony duet.
Świeże espresso
To klasyka, której nic nie przebije. Cantuccini, kiedy zanurzysz je na sekundę w gorącym espresso, miękną w środku, zachowując chrupkość na zewnątrz. Goryczka kawy balansuje słodycz ciasteczek, a aromat palonych ziaren podkreśla nutę migdałów i wanilii. To idealny kontrast smaków, który kojarzy się z włoskimi porankami.
Cappuccino z cynamonem
Puszysta pianka cappuccino doskonale łączy się z chrupkością cantuccini. A gdy dodasz do kawy szczyptę cynamonu – robi się magicznie. Ciasteczka nabierają korzennego charakteru, a lekko mleczny napój łagodzi ich teksturę. To połączenie idealne na chłodniejsze dni lub leniwe popołudnie pod kocem.
Cold brew z pomarańczą
Lubię latem poeksperymentować i wtedy sięgam po cold brew. A gdy dorzucę plasterek pomarańczy i podam z cantuccini, efekt zaskakuje. Chłód kawy podkreśla cytrusowy akcent skórki w cieście, a lekka kwasowość napoju przełamuje migdałową słodycz. To orzeźwiający akcent, który warto poznać.
Affogato z gałką lodów waniliowych
Na deser po deserze? Czemu nie. Zanurz cantuccini w filiżance espresso z kulką lodów waniliowych. Kawa rozpuszcza lody, tworząc gęsty, kremowy sos, który idealnie otula ciasteczka. To harmonijne połączenie kawowe, które smakuje jak coś między deserem lodowym a ciastkiem z dzieciństwa.
Flat white z syropem orzechowym
Gdy masz ochotę na coś bardziej aromatycznego, polecam flat white z kroplą syropu orzechowego. Delikatna pianka i słodko-orzechowa nuta kawy świetnie współgrają z migdałami w cantuccini. To duet, który przenosi zwykłą przerwę kawową na zupełnie nowy poziom.
Propozycje podania cantuccini
Zadbałem o wybór kilku apetycznych propozycji, które pokazują, jak efektownie podać cantuccini w domowych warunkach. Zobacz, jak w prosty sposób zmienić te ciasteczka w elegancki deser. W galerii znajdziesz inspiracje z filiżanką espresso, dekoracyjnym talerzem czy dodatkiem owoców i kawowych sosów. Idealne, by zachwycić gości, zaskoczyć znajomych albo po prostu sprawić przyjemność rodzinie.
Sprawdź poniżej, jak serwować cantuccini z pomysłem i kawowym stylem!


Jak profesjonaliści przygotowują cantuccini?
Poniżej znajdziesz film z YouTube, który pokazuje, jak cantuccini przygotowuje profesjonalny cukiernik. Przejrzałem mnóstwo nagrań – od kuchni włoskich kawiarni po kanały cukierników z pasją. Wybrałem film od cenionego twórcy, który nie tylko piecze perfekcyjnie, ale też świetnie tłumaczy każdy etap. Zobacz sam proces od środka – jak wygląda masa przed formowaniem, jak powinno się zachować ciasto po pierwszym pieczeniu, jak kroić, by się nie kruszyło. To nagranie to kopalnia wiedzy – podpatrzysz trik na chrupkość bez przesuszenia, poznasz różnice w mące i zobaczysz, jak ważna jest temperatura kawy.
(po osadzeniu filmu ten nagłówek zostanie usunięty)
A teraz czas na drugie spojrzenie. Poniżej znajdziesz kolejne wideo – tym razem od innego cukiernika, który proponuje własną wersję cantuccini. To świetna okazja, by zobaczyć inną technikę składania i pieczenia ciasteczek, oraz porównać efekty. Drobne zmiany w proporcjach czy przyprawach mogą zupełnie zmienić charakter ciastek – a Ty wybierzesz, która wersja bardziej do Ciebie pasuje.
(Redakcja znajdzie i osadzi drugi film o kawowych deserach; ten nagłówek również zostanie potem usunięty.)
Podsumowanie
Zrobienie cantuccini to naprawdę przyjemny proces. Najpierw łączysz suche składniki z jajkami i przygotowujesz zwarte ciasto. Potem formujesz wałki, pieczesz je, a na koniec kroisz i zapiekasz raz jeszcze. W ten sposób uzyskujesz chrupiące, aromatyczne ciasteczka z idealną strukturą. Kluczowy jest tu dobór dobrej kawy – to ona podkręca smak i sprawia, że cantuccini nabierają charakteru. Z odpowiednią kawą i migdałami stają się deserem, który spokojnie mógłby trafić na talerz w porządnej włoskiej kawiarni. Teraz już wiesz, jak je zrobić samodzielnie!
Teraz Twoja kolej, by uruchomić piekarnik i poczuć ten zapach. Eksperymentuj śmiało – zmień rodzaj kawy, dorzuć przyprawę albo sięgnij po wersję bezglutenową. Możliwości jest sporo. Pamiętaj, że to przepis, który daje przestrzeń na własne pomysły. A jeśli to Twój pierwszy raz z kawowymi wypiekami – nic nie szkodzi. Ten deser jest wyrozumiały i wiele wybacza. Trzymając się instrukcji, na pewno sobie poradzisz – a efekty będą smakować jak prosto z Toskanii.
Jeśli już zrobiłeś cantuccini – podziel się opinią! Napisz w komentarzu, jak Ci poszło, pochwal się zdjęciem lub wrzuć efekt swojej pracy na Instagram. Uwielbiam widzieć Wasze wersje! A może masz swój własny dodatek albo ulubioną kawę, z którą cantuccini smakują najlepiej? Czekam na Twój komentarz.
Na blogu znajdziesz też przepisy na inne pyszne kawowe desery, np. tiramisu z kardamonem oraz kawowy krem brûlée. Zajrzyj, jeśli chcesz rozbudować swoje domowe kawowe menu. Powodzenia i smacznego pieczenia z nutą espresso!